1 marca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, święto poświęcone upamiętnieniu żołnierzy antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia Polski.
Żołnierze Wyklęci rozpoczęli walkę przeciwko Niemcom i Sowietom we wrześniu 1939 r. Wszyscy składali przysięgę wierności Rzeczypospolitej, a wartości: „Bóg, Honor, Ojczyzna”, bronili do końca.
Bohaterowie ostatniego powstania:
- Zygmunt Szendzielarz – „Łupaszka” : stracony w więzieniu mokotowskim w Warszawie Dowódca 5 Wileńskiej Brygady AK, major kawalerii Wojska Polskiego.
- August Emil Fieldorf- „Nil”: organizator i dowódca Kedywu (Kierownictwa Dywersji) Armii Krajowej (1942-1944) wydał rozkaz likwidacji generała SS w Warszawie Franza Kutschery. Zastępca Komendanta Głównego AK dowódca organizacji NIE („Niepodległość”) 1945-1947 pod fałszywym nazwiskiem na zesłaniu w ZSRR aresztowany w 1950, pomimo tortur odmówił współpracy z UB 24 lutego 1953 zamordowany z wyroku komunistycznego sądu w warszawskim więzieniu przy Rakowieckiej. Miejsce pochówku nieznane (prawdopodobnie na Powązkach).
- Zdzisław Badocha – „Żelazny”: „Żelazny” wykazywał się wielką odwagą jak choćby przechodząc w swobodnie narzuconym na mundur płaszczu przez zaskoczenie rozbroił wartownika pilnującego mostu na Bugu, dzięki temu cały 4 szwadron przeprawił się na druga stronę rzeki. Odwagę „Żelaznego” doceniał major „Łupaszko” gdyż parokrotnie powierzał mu zadania ochrony osobistej. 15 sierpnia 1945 roku w dniu święta Wojska Polskiego major „Łupaszko” awansował kpr. Zdzisława Badochę „Żelaznego” do stopnia podporucznika czasu wojny.
- Hieronim Dekutowski - „Zapora”: żołnierz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, cichociemny, dowódca oddziałów partyzanckich AK, DSZ i Zrzeszenia W i N, harcerz. Pośmiertnie awansowany do stopnia pułkownika w 1988 przez Rząd RP na uchodźstwie
- Józef Kuraś - „Ogień”: słynny partyzant na Podhalu. W czasie II wojny światowej walczył razem z Rosjanami przeciw Hitlerowcom. Po zakończeniu wojny początkowo współpracował z Rosjanami, tworząc placówkę MO w rodzinnym Nowym Targu. Widząc jednak później rządy nowej władzy, zdecydował o „powrocie do lasu”. Walczył aktywnie z UB, NKWD i MO.
- Władysław Łukasiuk – „Młot„: od X 1944 ścigany przez NKWD, przeszedł na stałe „do lasu”. Wiosną 1945 dołączył do oddziału Obwodu Bielsk Podlaski AKO ppor. Teodora Śmiałowskiego. Zginął 27VI 1949 w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.
- Witold Pilecki- „Witold”: rotmistrz kawalerii Wojska Polskiego, współzałożyciel Tajnej Armii Polskiej, żołnierz Armii Krajowej, jedyny człowiek w dziejach, który dobrowolnie dał się ująć, by trafić do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Autor raportów o Holokauście, tzw. Raportów Pileckiego. Oskarżony i skazany przez władze komunistyczne Polski Ludowej na karę śmierci, stracony w 1948. Unieważnienie wyroku nastąpiło w 1990. Pośmiertnie, w 2006 otrzymał Order Orła Białego, a w 2013 został awansowany do stopnia pułkownika
- Danuta Siedzikówna – „Inka”: „Jest mi smutno, że muszę umierać. Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”. Napisała w ostatnich słowach Danuta Siedzikówna, nosząca pseudonim "Inka". W trakcie ciężkiego śledztwa w kazamatach UB, okazała się niezłomna. Na pięć dni przed swoimi osiemnastymi urodzinami sanitariuszka V Brygady Wileńskiej Armii Krajowej za wyimaginowane zbrodnie została zamordowana.
- Mieczysław Dziemieszkiewicz – „Rój”: Do śmierci Dziemieszkiewicza przyczyniła się kobieta, którą kochał. UB przetrzymujące jej rodziców, szantażem zmusiło ją do wydania Roja. Żołnierz zginął w trakcie próby przedarcia się z podwładnym Bronisławem Gniazdowskim, ps. Mazur, przez obławę 270 żołnierzy z I Brygady KBW.
Straty osobowe W latach 1945-1956, według ciągle niepełnych danych, z rąk polskich i sowieckich komunistów: - zginęło 8,6 tys. żołnierzy podziemia niepodległościowego, - skazano na karę śmierci 5 tys. (ponad połowę kar wykonano). Dodatkowo, w obozach i więzieniach śmierć poniosło ponad 20 tysięcy "żołnierzy wyklętych".
Z niczyjego rozkazu Bezdomni i Podziemni, jak w bajce szli widmowi. Z niczyjego rozkazu, z własnego wyboru. Już tylko na te próby męstwa i honoru.
Już tylko, by tych prochów nie oddać wrogowi.
Marian Hemar